Niezwykli ludzie
Zaskoczył mnie niespodziewany efekt!
Głównym zadaniem ninejszego bloga to trafienie do jak największej liczby chorych. Chciałem na przykładzie swojego bardzo udanego życia pokazać, że chwile załamania bądź rozpaczy powinny pozostać jedynie chwilami, a całe piękno życia powinno, mimo wszystko, nadal trwać.
Otrzymuję coraz więcej wiadomości z podziękowaniami za krzepiące słowo, wyrazów uznania i solidarności w cierpieniu. Cieszę się, że wśród Was, DRODZY CZYTELNICY, znaleźli się i tacy, którzy mieli śmiałość podzielić się ze mną swoimi problemami zdrowotnymi. Dziękuję!
W czasie powstawania bloga przeprowadzałem wiele rozmów z moimi bliskimi, w większości to osoby cieszące się pełnym zdrowiem. Ta wymiana myśli skłoniła mnie do następującej refleksji:
Głównym odbiorcą treści tutaj zamieszczanych jest osoba chora lub bliski kogoś chorego.
Moje sukcesy życiowe, bo nie znajduję innego określenia dla opisania moich osiągnięć, nie stanowią aż tak dużej wartości. Dla osób zdrowych to raczej nic szczególnego. Dość szybko pogodziłem się z taką myślą i kontynuowałem prace nad blogiem nadal, skupiając się nad czytelnikiem sklasyfikowanym jako osoba z problemami zdrowotnymni.
Jednak po pewnym czasie pojawiły się również głosy poparcia od osób zupełnie zdrowych. To było dla mnie nie lada zaskoczenie!
Co może być imponującego w inwalidzie? Chyba pozłacana laska 😀
Ja codziennie zmagam się z ograniczeniami, które stawia przede mną własne ciało. Żyję w jednym pomieszczeniu, na jednym krześle. W pozycji pionowej wytrzymuję jedynie kilkadziesiąt sekund. Trasy moich codziennych wędrówek to: do toalety i do własnego łóżka. O panującej pogodzie na zewnątrz informuje mnie internet albo uchylone okno. Nieudolnie walczę ze spastycznością (o czym będzie osobny post).
Co tu może imponować albo być godne podziwu? Kto by chciał tak żyć?
Dlatego to dziś Wam chcę szczególnie podziękować, Wam zdrowym osobom, dla których moja postawa życiowa nie jest obojętna. Jesteście dla mnie NIEZWYKŁYMI ludźmi! Moja choroba przyszła nagle i niespodziewanie. Nie prosiłem się o nią.
Więc skoro Wy zauważyliście kogoś takiego jak ja, mieliście odwagę napisać do mnie kilka słów, to znaczy, że rozumiecie wartość jaką jest życie i to życie w zdrowiu, czym tylko należy się cieszyć! A wszelakie narzekania są naprawdę nic nie warte.